środa, 1 stycznia 2020

Co zrobiłam w ciągu ostatnich 12 miesięcy? Rękodzielnicze podsumowanie roku 2019

Nie tworzyłam w tym roku dużo. Odpuściłam - z braku czasu, miejsca, ale też chęci. Przeglądając posty na swoim blogu z niemałym zaskoczeniem stwierdziłam więc, że choć ten rok nie obfitował w zbyt wiele nowych projektów, to te, które powstały - były naprawdę wartościowe.


Na pierwszy ogień poszedł wielkanocny zając. Wykonany z pustej, plastikowej butelki oraz starych gazet, ręcznika papierowego, wikolu i farby stał się symbolem mojej tegorocznej Wielkanocy. Z racji wielkości nie zmieścił się do żadnego posiadanego przez mnie kartonu i leży teraz za narożnikiem, czekając na swoją kolej - a ta pewnie nadejdzie szybciej, niż się tego spodziewamy.


W międzyczasie zdarzyła się niewyobrażalna tragedia - w odpowiedzi na nią powstało kilka drewnianych aniołów, z których również jestem szczególnie dumna. Już niedługo to, co udało się uzyskać dzięki nim zostanie dobrze spożytkowane.


We wrześniu wzięłam "na tapetę" stołek ze Starego Domu, który poddałam metamorfozie. Uwielbiam go w tej nowej postaci!


Najbardziej twórczym okresem okazała się być jednak końcówka roku: to wtedy powstały dekoracyjne dynie z betonu, które podbiły nie tylko moje serce ;) Bardzo proste, ale bardzo efektowne. Do powtórzenia!


Końcówka października to bez wątpienia przygotowania do Święta Zmarłych. Jak zawsze - tak i w tym roku, spod moich rąk wyszły 2 proste dekoracje nagrobne. Możecie je zobaczyć w TYM poście - polecam Wam szczególnie jego treść, zdjęcia są w tym przypadku tylko nieistotnym dodatkiem.


No i grudzień: jak co roku, początek adwentu to dobry moment na zrobienie stroika adwentowego. Ponadto przed samymi świętami spod moich rąk wyszedł świąteczny wianek na drzwi, z którego również jestem bardzo dumna: to projekt niskobudżetowy, a jakże efektowny.


Mam kilka pomysłów, które chciałabym zrealizować. Do niektórych z nich przymierzałam się w tym roku, ale życie zweryfikowało moje plany. Nie załamuję jednak rąk: przede mną nowy rok, który, niczym czysta kartka w zeszycie - czeka na moją kreatywność, zaangażowanie i pomysłowość.

Do napisania!
Marta

2 komentarze:

  1. Całkiem sporo wykonalas jak na mało robótkowy blog. Zając i anioły są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam systematycznie wszystkie posty a teraz z przyjemnością podziwiam po raz kolejny wszystkie prace w podsumowaniu Dla mnie wszystkie są przepiękne. Pozdrawoam Ela

    OdpowiedzUsuń