niedziela, 13 października 2019

Dekoracyjne dynie z betonu (DIY)

Beton to bardzo wdzięczny materiał do kreatywnych projektów. Uwielbiam beton i miałam do niego już kilka podejść: robiłam już betonowe świeczniki (TUTAJ), doniczkę (TUTAJ), podstawę do stroika (TUTAJ). Miewałam z nim lepsze i gorsze relacje. To jednak nie zmieniło faktu, że dekoracje z betonu są tanie i po prosu bardzo mi się podobają. Nie powinno więc dziwić, że gdy szukałam inspiracji na jesienne dekoracje i moim oczom ukazały się betonowe dynie - przepadłam! Już wiedziałam, że takie dekoracyjne dynie doskonale sprawdzą się w naszym prostym, naturalnym wnętrzu. Pozostawała tylko kwestia wykonania.


Jak wiecie, w naszym Starym Domu toczy się remont. Zdarza się więc, że mam na stanie to i owo: a to worek cementu, a to wapno, a to zaprawę cementową do klejenia styropianu... I to właśnie z tej ostatniej skorzystałam, robiąc moje dynie. Wymieszałam jedną porcję kleju, trzy porcje piasku i wody tyle, by uzyskać odpowiednią konsystencję. Jaka jest odpowiednia konsystencja? Taka, by wymieszana zaprawa była lekko sypka, ale po ubiciu w formie powinna sączyć się z niej woda. I teraz przechodzimy do najciekawszego punktu programu: formy!

Formą do wykonania takich betonowych dyń jest...nogawka z cienkich rajstop lub pończoch! To doskonały sposób na wykorzystanie tego delikatnego elementu garderoby, który w moim przypadku ma bardzo krótki żywot. Nie wiem, dlaczego, ale mam wyjątkową zdolność do robienia dziur w rajstopach - a to akurat świetny sposób na ich stuprocentowe wykorzystanie! :)


Nie będę to robiła tutorialu - jest ich pełno w internecie. Wystarczy wpisać frazę "concrete pumpkin" i naszym oczom ukaże się mnóstwo pasujących wyników wyszukiwania.

Z moich prywatnych spostrzeżeń dodać mogę, że warto sobie wszystko wcześniej przygotować, a zastosowane do projektu gumki recepturki powinny być mocne i niezbyt elastyczne. Warto również wcześniej wygospodarować sobie jakieś miejsce do odkładania gotowych elementów - nie zapominając przy tym, że to jednak beton, więc będzie ciężki.


Po kilku dniach oczekiwania i odpakowaniu z rajstopowego pokrowca naszym oczom ukazują się piękne, kształtne betonowe dynie. Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze ogonka. Ja swoim egzemplarzom zrobiłam je z odpowiednio ukształtowanych kawałków patyków. Niewiele pracy, mały koszt, a dekoracja bardzo efektowna i idealnie pasująca do jesiennego krajobrazu za oknem.

A Wy jak sądzicie?
Marta

7 komentarzy:

  1. Boskie są! Samo jeszcze murujemy domek gospodarczy, więc chyba Romkowi podprowadze trochę cementu o piasku 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób Dorota! Romek się nawet nie zorientuje, jak mu tam trochę tego i owego zniknie :P

      Usuń
  2. Magia!!!! Błagam zrób mi takie 🙏

    OdpowiedzUsuń
  3. Magia!!!! Błagam zrób mi takie 🙏

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie dodatki bardzo fajnie się sprawdzają, szczególnie warto o takie zadbać w nowoczesnym wnętrzu. To one potrafią stworzyć niepowtarzalny klimat w każdym mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szok! Pozytywny oczywiście :) Nie miałem pojęcia że zwykłą dynie można tak odmienić. Dzięki za ciekawy pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie dynie <3 A przy tym super sposób na #zerowaste :)

    OdpowiedzUsuń