niedziela, 28 sierpnia 2016

Letnia aranżacja stołu

Ręka w górę, kto nie lubi letnich spotkań na świeżym powietrzu, wśród rodziny i znajomych? Nikt się nie zgłasza? I wcale się nie dziwię, bo spotkania przy stole, wśród zieleni i odgłosu rechoczących żab to najmilsze letnie wspomnienia mojego dzieciństwa. I choć tegoroczne lato jakieś mniej łaskawe jest, jeśli chodzi o pogodę, to jednak zróbmy wszystko, by jeszcze wykorzystać te ostatnie wakacyjne dni. Nic nie stoi na przeszkodzie, by poza czymś dla ciała (w postaci pysznego jedzenia na stole), zrobić też coś dla ducha - czyli stworzyć letnią otoczkę wokół tegoż stołu. I nikt nie mówi, że trzeba w tym celu cokolwiek kupować: wykorzystajmy to, co mamy w domu i ogrodzie.


Jak wykonać letnią aranżację stołu?

W naszym przypadku nie trzeba było wiele: główny akcent dekoracyjny to wiklinowa kula, która jest przydomową dekoracją praktycznie przez cały rok. Tym razem   kula trafiła na stół w postaci zielonej, letniej kompozycji, a jej powtórzeniem są większe kule leżące w sąsiedztwie stołu. To, co zdobi kulę na stole, to zwyczajny bluszcz i już prawie zasuszone kwiaty hortensji. Obok postawiłam starą, trochę już zardzewiałą i mocną podniszczoną lampkę naftową, która na co dzień zdobi drabinkę w naszej "sypialni". Kolor lampki powtórzył się w kraciastych, papierowych (bo przecież nie materiałowych do grilla, nie przesadzajmy :D) serwetkach, przewiązanych zwykłym sznurkiem bawełnianym, z wetkniętą gałązką bluszczu (znów bluszcz) oraz na poduszkach, na których to z kolei powielił się również motyw kratki. Jak widzicie, nie trzeba wiele, by w letni sposób udekorować stół. 


Kluczem do sukcesu jest powtarzalność. 

Twoją bazą są meble, z których korzystasz przez większość roku. Jeśli możesz, zadbaj o ich spójny wygląd. U nas pierwsze skrzypce gra ławka z drewnianym siedziskiem i kutymi nogami. Do niej świetnie pasuje stół zrobiony z maszyny Singer: do pomalowanych na czarno nóg dodaliśmy po prostu dębowy blat. Całość świetnie komponuje się ze wspomnianą wcześniej ławką. Meble te przez cały rok stoją pod zadaszeniem prowadzącym do domu i rewelacyjnie komponują się z drzwiami z "kutą" kratą. Wisienką na torcie jest lampa - nasze znalezisko z giełdy staroci. Wszystkie te elementy pasują do siebie i uzupełniają się, powodując, że całość wygląda harmonijnie.
Ustal również kolor przewodni i trzymaj się go. Niech to będzie kolor, które TOBIE kojarzy się z latem - istnieje większe prawdopodobieństwo, że wśród Twoich prywatnych zbiorów znajdą się inne przedmioty o tej samej barwie.
Wykorzystaj dary natury: czy to będą polne kwiaty, z których ułożysz bukiet, czy gałązki, które posłużą Ci do zrobienia pięknego wianka na stół, czy też gałązki bluszczu, bo akurat musiałaś przyciąć zbyt szybko rosnący okaz - nieważne. Ważne jest to, że są to dekoracje, które natura daje Tobie za darmo. Wykorzystaj to :) Idealnie będzie, jeśli Twój bukiet kolorem również będzie nawiązywał do reszty dekoracji .
Cudownie wyglądają świece płonące po zmroku. Ja ze względu na dzieci, które nam towarzyszyły - zrezygnowałam z nich. Ty - jeśli możesz - nie rób tego. Nic tak nie buduje nastroju jak delikatne światło.Chcesz zrobić lampiony ze słoików, proszę bardzo, świetny pomysł, ale nie poprzestawaj na jednym. Stwórz ich więcej, w grupie siła!


Jeśli jednak czujesz, że taki uporządkowany stół nie jest dla Ciebie i nie lubisz poddawać się narzuconym schematom - tym lepiej! Niechęć do schematów najpewniej uzasadnić można Twoją artystyczną duszą - a wtedy niepotrzebne Ci tego typu wskazówki  :)

I pamiętaj: to szczegóły, takie małe detaliki często budują całość. Nie zapominaj o nich, a Twoi goście nie zapomną nigdy Twojej pięknej aranżacji letniego stołu :) Pamiętaj, że Twój stół, Twoje wnętrza i Twoje otoczenie mają wyrażać Ciebie!

Pozdrawiam ciepło
Marta

7 komentarzy:

  1. Takie spotkania przy stole w ogrodzie lub werandzie to moje marzenie. Mieszkanie w bloku ogranicza tę możliwość, ale na wakacjach sobie to odbijam. W naszym letniskowym domku spożywamy posiłki na świeżym powietrzu.
    Twoja dekoracja stołu piękna. Uwielbiam niebieskie dodatki, latarenka cudo.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenie na dworze smakuje inaczej-to prawda. Ale chyba najważniejszy czynnik to ludzie, którzy Cię otaczają. To również dla nich warto się postarać, by stół wyglądał ładnie i zachęcał do wspólnego biesiadowania :)

      Usuń
  2. Ostatnio bardzo podobaja mi się zestawienia zieleni z niebieskościami, u Ciebie świetnie to wygląda, a bukiet z hortensji super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam możliwości podawać posiłku na podwórku - ale na szczęście moje drzwi balkonowe otwierają się na całą szerokość (tj. ok. 1,5 metra) więc jak je otworzę i przestawię stół, to jest cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już coś! Świeże powietrze jest? Jest! Jedzenie jest? Jest! I co najważniejsze: rodzina jest? Jest! Czego chcieć więcej? :)

      Usuń
  4. Ja też mam tegoroczne hortensje :) Uwielbiam je do dekoracji ! Wystarczy zobaczyć jak Tobie pięknie wyszła aranżacja ;)

    OdpowiedzUsuń