Notujcie:
Ciasto: (składniki na dużą blachę - 8 kawałków)
– 500 gr mąki pszennej (np. typ 450)
– 35 gr świeżych drożdży
– ok. 300 ml mleka
– pełna łyżeczka soli
– 2 łyżeczki cukru
– 4 łyżki oliwy
Sos pomidorowy: (ja idę na łatwiznę i używam passaty pomidorowej, którą doprawiam solą, pieprzem, suszonym oregano i czosnkiem)
– puszka pomidorów lub 3 świeże pomidory,
– płaska łyżka suszonej bazylii i oregano
– 2 ząbki czosnku
– pół łyżeczki soli i cukru
Dodatki: (u nas wędlina i ser żółty, a czasem odrobina pokrojonych w drobną kostkę pomidorów)
– ser tarty mozzarella i ulubione składniki:)
Wykonanie:
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól oraz oliwę. Mleko podgrzać aby było ciepłe (nie gorące). Połowę mleka wymieszać w kubku z pokruszonymi drożdżami oraz cukrem i odstawić na chwilę pod przykryciem, aż zaczną się pienić. Dodać mleko z drożdżami do mąki. Ciasto zagniatamy dodając powoli drugą połowę mleka, aż uzyskamy ciasto lekko lepiące się ale nie pozostające na rękach. Jeżeli wyjdzie nam zbyt rzadkie to można dosypać mąki, jeżeli za gęste dodajemy więcej mleka. Kiedy ciasto (ok. 5-10 min) uzyska jednolitą konsystencję, odkładamy do miski przykrytej ściereczką w ciepłe miejsce na ok. 30 min. Jeśli ktoś jest leniwy (jak ja!), a ma taką możliwość (jak ja!) wrzuca wszystkie składniki do misy miksera, który wyrabia ciasto za nas :)
W międzyczasie szykujemy sos. Pomidory przełożyć do miski, dodać resztę składników i zmiksować blenderem (jeżeli nie mamy czym zmiksować, możemy użyć pomidorowe passaty).
Gdy ciasto nam wyrośnie, wyciągamy je z miski, zagniatamy ponownie i zaczynamy formować kształt pizzy. Powinna być rozwałkowana na grubość ok. 1 cm. My wolimy cienkie ciasto, więc rozwałkowuję je zawsze na taką grubość, jaka nam najbardziej odpowiada. A właściwie powinnam napisać: "jaka MI najbardziej odpowiada" - w końcu kto gotuje, ten ma władzę :)
W międzyczasie szykujemy sos. Pomidory przełożyć do miski, dodać resztę składników i zmiksować blenderem (jeżeli nie mamy czym zmiksować, możemy użyć pomidorowe passaty).
Gdy ciasto nam wyrośnie, wyciągamy je z miski, zagniatamy ponownie i zaczynamy formować kształt pizzy. Powinna być rozwałkowana na grubość ok. 1 cm. My wolimy cienkie ciasto, więc rozwałkowuję je zawsze na taką grubość, jaka nam najbardziej odpowiada. A właściwie powinnam napisać: "jaka MI najbardziej odpowiada" - w końcu kto gotuje, ten ma władzę :)
Przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, rozsmarowujemy sos pomidorowy, następnie ser i na koniec nasze ulubione składniki. Jeżeli chcemy użyć składników, które mogą się szybko spiec – to dodajmy je pod koniec pieczenia (np. szpinak). Na koniec możemy całość posypać przyprawami np. suszonym oregano, pieprzem. Pizzę wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 250 stopni i pieczemy 12-15 minut.
A poza kadrem: ktoś już się nie umiał doczekać obiadu... :D
Pizza pachnie nieziemsko i smakuje bosko! Jest też dobrym sposobem na pozbycie się z lodówki resztek sera i wędliny, których już nikt zjeść nie chce :) A jaka jest Twoja ulubiona pizza? :)
Marta
Wygląda fantastycznie, u nas w domu to moja druga połówka robi pizzę, ale wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
A to może lepiej nie, bo nie daj Boże Twoja druga połówka stwierdzi, że ta pizza jest lepsza i już się później nie wymigasz... :D A tak na poważnie, naprawdę polecam :)
UsuńZ całą pewnością wypróbuję ten przepis. Należę oczywiście do grona smakoszy pizzy :))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pizzę, a ta wyjątkowo przypadła mi do gustu. Smacznego :)
UsuńWygląda bardzo smakowicie. Dzięki za przepis. Zapraszam Cię w wolnej chwili na moje candy dla szyjących i początkujących.
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na taką pizzę. Muszę spróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na taką pizzę. Muszę spróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń