niedziela, 8 stycznia 2017

Chlebek bananowy z mąką owsianą

Codzienność może być piękna, mówię Ci. Doświadczam tego codziennie, ale nie zawsze zauważam i doceniam.

Jak wygląda Twój dzień? Pewnie jest wypełniony obowiązkami. Zwykłymi, często niezbyt lubianymi czynnościami, których w żaden sposób nie można nazwać magicznymi i zapadającymi w pamięć - myślisz. I tu się mylisz: magię tworzymy my sami. Posłuchaj, jak to jest u nas:

Większość czasu spędzamy w duecie - mama i syn. Jesteśmy zdani na swoje towarzystwo. Latem nasze życie przenosi się na dwór, ale zimą prawdziwym sercem domu staje się kuchnia. Ciepła, przytulna, zachęcająca do gotowania, przyciągająca do siebie nie tylko dorosłych, ale również tych najmłodszych.


Być może Twoje dziecko - tak jak mój Syn - przysunie sobie pewnego dnia stołeczek do kuchennej szafki i zapyta:

"Mamusiu, zrobimy ciasto? Tak czy nie?"

Po czym, układając usta w słodki dziubek, poprosi:

"Mamusiu, pomożesz mi wejść?", bo koniecznie chce uczestniczyć w całym tym mistycznym procesie robienia banalnego ciasta bananowego - choć Ty jeszcze nawet się nie zgodziłaś.

Nie masz serca mu odmówić. Jego roześmiane oczy wynagradzają Ci cały trud i odganiają myśli, że właściwie to największą ochotę miałabyś teraz na kubek ciepłej herbaty i chwilę oddechu. Wyciągacie z szafek potrzebne składniki i niezbędne utensylia. On - zachęcony Twoją krzątaniną, schodzi ze swojego stołeczka, na który dopiero z wielkim trudem wszedł i biegnie po wagę kuchenną. Wyciągając ją niezdarnie z szafki mamrocze pod nosem

"Dwie szklanki cukru, dwie szklanki mąki..."

Nie wyprowadzasz go z błędu, bo wzruszenie odbiera Ci mowę na widok Twojego rezolutnego dwulatka, który z tak prozaicznej czynności jak pieczenie ciasta jest w stanie zrobić cały rytuał. To Wasza chwila. Nie odkładaj jej na później.
Wahasz się, bo "cukier", bo "mąka"...  Rozsądek mówi Ci jednak, że Ono tak czy inaczej  zakosztuje tego, co oferuje mu świat, a przed czym Ty usilnie starałaś się je chronić. Walczysz jednak, by stało się to później niż prędzej. Mimo rozterek robisz dla Niego to ciasto bananowe. Jego ulubione. Co z tego, że za miesiąc ulubionym stanie się inne. Ważne jest to, co dziś.

W podzięce dostajesz Jego uwielbienie, podziw i bezgraniczną miłość.
I ten roziskrzony, wpatrzony w Ciebie wzrok - jakby wszystkie gwiazdy odbijały się w tych cudownych, dziecięcych oczach. Po co Ci gwiazdka z nieba - skoro masz jej ucieleśnienie. Ba, więcej: przed Tobą stoi Twój własny, gadający bezustannie gwiazdozbiór, który na dodatek znienacka podchodzi do Ciebie i mówi:

"Wiesz mamusiu, kocham Cię!"

Magia, mówię Ci :)


Chlebek bananowy z mąką owsianą i miechunką

Składniki
- 4 bardzo duże banany
- 120 g mąki pszennej
- 60 g mąki owsianej
- 100 g cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka sody (to konieczne, nie warto zmniejszać ilości sody lub próbować ją ominąć)
- 90 g stopionego masła
- 1 duże jajko, rozbełtane
- 1 czubata łyżeczka cynamonu
- 50 g owoców miechunki (można zastąpić miękkimi rodzynkami) - pominęłam
- na wierzch: banan pokrojony w plasterki, pół łyżeczki cynamonu, 2-3 łyżeczki cukru trzcinowego - za pierwszym razem miałam, za drugim razem zabrakło mi bananów (co widać na zdjęciach), więc nie dałam. Poza efektem estetycznym nie rzutuje to zbyt mocno na smak ciasta :)


Wykonanie:
1. Banany rozgnieć w misce widelcem, dodaj masło i wymieszaj.
2. Następnie dodaj pozostałe składniki i połącz przy pomocy łyżki.
3. Keksówkę o długości ok. 26 cm posmaruj masłem.
4. Piekarnik nagrzej do 180 st C.
5. Wlej ciasto do keksówki, na wierzchu ułóż plasterki banana, posyp dodatkowym cynamonem i cukrem trzcinowym.
6. Wstaw do piekarnika, piecz ok. 60-70 minut. Zanim wyjmiesz ciasto z piekarnika, wbij w nie drewniany patyczek, żeby sprawdzić, czy się upiekło – jeśli wyjęty patyczek będzie suchy, możesz wyjąć ciasto z pieca.
7. Ostudź ciasto w formie i krój dopiero wtedy, kiedy zupełnie ostygnie. Najlepiej następnego dnia po upieczeniu.

Przepis - jak to często bywa - od Liski.


Smacznego
Marta

2 komentarze: