Co wtedy najłatwiej zrobić: przemalować!
Na jaki kolor: to zależy, jaką farbę masz w domu :D
A że miałam saszetkę z próbką czarnej farby, to decyzja została podjęta bardzo szybko. Farbę bardzo mocno rozrzedziłam i pomalowałam nią stołek, który uprzednio przetarłam bardzo drobnym papierem ściernym. O dziwo, zawartość jednej malutkiej saszetki wystarczyła mi (tak, jak poprzednio) na cały stołek.
W tej chwili jego kolor zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Pięknie komponuje się z zielenią kwiatów, ładnie kontrastuje z naturalnym drewnem w postaci drabinki i osłonki na doniczkę... Stołek w okresie świątecznym będzie też pewnie obszarem intensywnych działań dekoratorskich... Już nie mogę się doczekać, a Wy? :)
Marta
Pięknie mu w czerni :)
OdpowiedzUsuń