piątek, 13 stycznia 2017

Poduszka - gwiazdka DIY

Czy Wy też tak macie, że pewne pomysły tkwią Wam w głowie tak uparcie i nieznośnie, dopóki ich nie zrealizujecie?  Ja tak mam z girlandą żarówek (która wciąż czeka na zrobienie) i - do niedawna - z poduszką w kształcie gwiazdki. O ile w kwestii oświetlenia jestem zdana na łaskę i niełaskę męża ( bo sama elektryki nie tykam dla bezpieczeństwa własnego i otoczenia :D), o tyle dziwię się, jak mogłam tak długo zwlekać z poduszką, której wykonanie było banalnie proste i stosunkowo szybkie. Sam projekt zrealizowałam jeszcze przed świętami, ale nie zdążyłam Wam pokazać. Jak zwykle rzeczywistość zweryfikowała moje plany i zamierzenia, ale to przecież nic straconego. Dziś wszystko nadrobimy :D


Poduszki w kształcie gwiazdki nie są co prawda dekoracją całoroczną w świecie dorosłych, ale już w pokojach dzieci - jak najbardziej. W takiej właśnie odsłonie spotkałam się z nimi po raz pierwszy kilka lat temu i pokochałam je od pierwszego wejrzenia. Gdy więc przed świętami Tanja opublikowała zdjęcia swojej poduszki - przepadłam! Traf chciał, że następnego dnia trafiłam w sh na spory kawałek materiału, który w mojej ocenie świetnie nadawałby się na moją wymarzoną gwiazdkę.
Sama nie wiem dokładnie, co to za tkanina: materiał jest rozciągliwy i - co najważniejsze - nie strzępi się. Obstawiam dżersej, a ten typ tkaniny właśnie wykorzystała Tanja w swoim projekcie.
Skoro więc wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że czas skończyć z wymówkami i zabrać się za szycie - już nie było innej rady.


Przygotowałam wszystko, co niezbędne:
- szablon (przygotowałam go ze sztywnej tektury znacznie wcześniej)
- tkaninę
- maszynę do szycia lub igłę i nici w odpowiednim kolorze
- nożyczki
- szpilki

Wykonanie:
Na rozłożonej tkaninie odrysowałam od szablonu dwie gwiazdki, które następnie wycięłam. Obie wycięte gwiazdki ułożyłąm na sobie (prawymi stronami na zewnątrz - tak, jak docelowo miały być zszyte) i zabezpieczyłam szpilkami, by się nie przesuwały. Zszyłam (ręcznie), pozostawiając niewielki otwór na włożenie wypełniania. Do tego celu wykorzystałam poduszkę zakupioną w JYSK. Zszyłam pozostały otwór i już: poduszka - gwiazdka gotowa!


Podsumowanie kosztów:
1. Tkanina: 4 złote (sh)
2. Wypełnienie: 15 złotych (poduszka z JYSK)
Jak widać, zainwestowałam 19 złotych, ale wykorzystałam maksymalnie 1/3 zakupionych materiałów, co w przeliczeniu daje jakieś 6,30 zł za poduszkę, którą wykonałam (nie liczę oczywiście tej odrobiny nici i własnego poświęconego czasu). Nieźle, prawda? :D

Co bym zmieniła:
Już wiem, że następną gwiazdkę zrobię odrobinę większą: bardziej "strzelistą" i o dłuższych ramionach - w ten sposób stanie się przyciągającą wzrok dekoracją narożnika w następnym sezonie zimowym, a na ten prototyp już mam chętnego... - co zresztą widać :)


Pozdrawiam Was ciepło
Marta

6 komentarzy:

  1. Cudowna. Na pewno uszyję. Bardzo podoba mi się kształt tej gwiazdy, jej długie ramiona. Nie wszystkie, które widziałam są tak dopracowane. A twoja jest piękna. Co do realizacji pomysłów... Hm... Jest ich w głowie masa, ale życia nie starczy by wszystkie zrealizować gdy się pracuje. Czas po pracy ? Nie ma go wcale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I jeszcze raz powtórzę, że z perspektywy czasu widzę, że niepotrzebnie tak długo zwlekałam z tym projektem, bo praca nad tą poduszką byłą czystą przyjemnością. Autentycznie: lekko, łatwo i przyjemnie, a efekt więcej niż zadowalający :)

      Usuń
  2. Genialny pomysł i świetnie dobrany materiał *.* cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się, gwiazda-poducha i girlanda tak samo na mnie działały. Swoją uszyłam częściowo z jeansu, a girlandę sklecił mąż. Trzymam więc kciuki za realizacje, a poducha piękna i jeszcze w moim ulubionym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ja już tego mojego męża gnębię od niepamiętnych czasów, ale to człowiek zapracowany jest i wieczorami już nie mam serca, by mu jęczeć o żarówkach :) Choć nie powiem, strrrasznie mi się te girlandy podobają! :)

      Usuń