środa, 11 stycznia 2017

3 lata

3 lata. Tyle czasu zajęło mi nabranie śmiałości, by obwieścić bliższym i dalszym znajomym o istnieniu mojego bloga. Jakoś łatwiej mi otworzyć się przed obcymi niż przed osobami, które znam. Nie wiem, czy jest na to wytłumaczenie z psychologicznego punktu widzenia, ale tak po prostu mam. Być może podchodzę do życia zbyt ambicjonalnie i we wszystkim, czego się dotknę - muszę być perfekcyjna. Boję się narazić na śmieszność. Paraliżuje mnie też świadomość, że gdy powinie mi się noga, usłyszę szyderczy śmiech i komentarz "Po co jej to było?". Wiem, że mnie to dotknie.


Pewnie zajęłoby mi to kolejne 3 lata, gdyby nie publikacja w czasopiśmie "Czas na Wnętrze". Niby nic wielkiego - to tylko mała wzmianka w rubryce Hiperblog - ale daje wielką satysfakcję. Publikacja zbiegła się z trzecimi urodzinami bloga, a ja postanowiłam:

"Raz kozie śmierć!"

I wiecie co: nie było tak źle: nikt nie obrzucił mnie błotem, nikt nie parsknął śmiechem prosto w twarz, nikt nie skomentował pogardliwie. Wprost przeciwnie: pojawiło się wiele miłych słów i gratulacje nawet od tych, od których bym się tego nie spodziewała.

Dziś więc świętuję mój mały - wielki sukces. 


Czemu bloguję?
Bo sprawia mi to przyjemność.
Bo mam możliwość pokazania tego, co wyszło spod moich rąk.
Bo uwielbiam robić zdjęcia.
Bo cenię ładne (subiektywnie) wnętrza.
Bo mogę inspirować innych.
Bo w ten sposób wyrażam siebie.
Bo lubię mieć co robić.
Bo chcę zachować fajne wspomnienia.

Jak długo to jeszcze potrwa?
Dopóki będę miała siłę i ochotę, bo na brak pomysłów raczej nie narzekam. Będzie mi miło, jeśli zostaniecie ze mną i czasem zostawicie jakiś ślad swojej obecności w postaci komentarza :)

Marta

5 komentarzy:

  1. Brawo. Gratuluję i życzę więcej sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie gratulacje! Życzę, aby zawsze znalazł się czas na realizację tak zachwycających pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, liczę na to, bo pomysłów mam mnóstwo! :)

      Usuń
  3. Gratulacje! :)
    Wszystkiego dobrego i powodzenia we wszystkich Twoich planach!

    OdpowiedzUsuń