wtorek, 8 listopada 2016

Recyclingowe kule z mchu DIY

 Nie jest to nic odkrywczego i Ameryki tym nie odkryłam, ale wiecie doskonale, że lubię robić coś z niczego, a te właśnie kule idealnie pasują do mojej ideologii :) 


Pokazywałam Wam już kule z papieru, teraz przyszła pora na kule z mchu. Do ich zrobienia nie potrzeba wiele, wystarczy:

- papier (ja zazwyczaj wykorzystuję stare gazetki reklamowe - nie dość, że i tak bym je wyrzuciła, to jeszcze świetnie się do tego nadają, bo są miękkie i papier dobrze poddaje się formowaniu)
- taśma
- klej na gorąco
- mech
- coś, czym będziecie dociskać mech do kulki (chodzi o to, by uniknąć poparzenia gorącym klejem); w moim przypadku były to metalowe nożyczki

1. Gnieciecie papier i formujecie z niego zgrabną kulkę. Wielkość uzależniona jest od Waszego widzimisię i tego, ile macie mchu :)


2. Powstałą kulkę ciasno owijacie taśmą, ostatecznie nadając jej przy pomocy tej taśmy pożądany kształt.


3. Kawałek po kawałku smarujecie klejem i przyklejacie mech.


4. Gotowe - recyklingowe kule z mchu, na które wydaliście dosłownie grosze :)


Ja swoje kule zrobiłam z myślą o dekoracjach na Wszystkich Świętych, ale z powodzeniem możecie je wykorzystać np. podczas zbliżających się wielkimi krokami świąt Bożego Narodzenia.

Wyobraźcie sobie: macie piękną drewnianą tacę, a na niej naturalne kule z mchu. Nie jedna. Nie dwie. Duużo. Wśród nich wmieszane cudowne, błyszczące bombki. Pomiędzy nimi wetknięte świece, których płomienie pięknie migoczą i odbijają się od powierzchni bombek... 
Widzicie to? :)


Do świąt jeszcze trochę czasu, ziemi nie zakrył jeszcze śnieg, więc to ostatni moment, by zaopatrzyć się w mech. A może macie jakiś inny, sprawdzony już pomysł na dekoracje z użyciem takich kul? Podzielcie się :)

Marta

2 komentarze:

  1. Dzięki za DIY. Bardzo mi się podobają te kule

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainspirował mnie ten pomysł. Już z początkiem jesieni marzyły mi się takie kule, niestety w pobliskiej hurtowni były pakowane po 12 sztuk, a tyle nie trzeba mi było. Pomysł chętnie wykorzystam.

    OdpowiedzUsuń