Południe. Dziecko idzie spać, ogarniasz swoje cztery kąty, szykujesz jakiś obiad, choć wiesz, że reszta domowników zjedzie się dopiero za kilka godzin. Wiesz też, że jeśli teraz czegoś nie zjesz, to za chwilę wciągniesz czekoladę i pół paczki chipsów. Co robić, jak żyć?
Odpowiedź jest prosta: zjeść coś pysznego, pożywnego i zdrowego. Czy da się połączyć te cechy w jednym posiłku? Jak najbardziej! Ja to uskuteczniam od dłuższego czasu i już nie wyobrażam sobie dnia bez domowej granoli.
Ja najchętniej jem jogurt naturalny typu greckiego, polany niewielką ilością miodu i obsypany płatkami. Pyyycha :) Być może (a nawet na pewno) moja wersja nie jest NAJzdrowsza, ale za to jaka pyszna - a już z pewnością to lepsza opcja niż czekolada i pół paczki chipsów ;D
Korzystałam z tego przepisu na granolę (oczywiście zmodyfikowałam go po swojemu) i widząc, jaka jest smaczna i w jakim tempie znika ze słoika, już wiedziałam, że na stałe zagości w naszym repertuarze.
Najlepszą rekomendacją niech będą słowa mojego męża na widok (i po spróbowaniu) tego cuda:
- "Wiesz co to jest B... Man (tu padła nazwa reklamowanego jogurtu)?"
- "Coś słyszałam, a dlaczego pytasz?"
- "Bo to wygląda dokładnie tak samo, a to przecież jest dla facetów, więc...sama rozumiesz...Ty nie możesz tego jeść, musisz mi oddać Twoją miseczkę" :D
Nie oddałam. Przygotowałam drugą porcję - na zdrowie swoje i Jego. Wy też wypróbujcie - naprawdę warto!
Marta
Pychota! Też sama robię granolę...od jakiegoś czasu hurtowo, bo jak się za pierwszym razem podzieliłam z kilkoma osobami to odbieram teraz telefony z informacją, że się im granola kończy heheh
OdpowiedzUsuń