czwartek, 5 marca 2015

Na zdrowie

Zdaję sobie sprawę, że każdy ma lepsze i gorsze dni. Również mój syn. Te gorsze to te, gdy nigdzie nie mogę odejść nawet na 5 minut. Dzisiejszy dzień to jeden z serii dni lepszych. Nie wiem, czy to jakiś dzień dobroci dla matki czy co? W każdym razie dziś młody pokazał, że też ma serce i odrobinę litości :)
 
 
W ramach więc tej litości "zaszaleliśmy" dzisiaj w kuchni, przy czym "szaleństwo" należy traktować z wielkim przymrużeniem oka ;) W ramach czasu, który został mi dziś przez miłościwie panującego podarowany, zmajstrowałam szybki i mega prosty koktajl.

 
SKŁADNIKI:
1 mango
1 pomarańcza
mleko
cukier
 
W ruch poszło mango i pomarańcza, które już wołały o to, by je wykorzystać. Wiedziona impulsem wrzuciłam cząstki mango do kielicha bledera, dodałam sok wyciśnięty z 1 pomarańczy, trochę mleka (miara "na czuja") i odrobinę cukru do smaku i wszystko razem zblendowałam. Efekt? Pyszny, egzotyczny koktajl - wręcz pianka o fajnej, gęstej konsystencji.

 
Na zdrowie!
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz