sobota, 23 sierpnia 2014

Pure nature

Dosłownie 5 minut przed wyjściem z domu udało mi się jeszcze uwiecznić na zdjęciu przykład, jak w sposób bardzo naturalny zapakować prezent. Ja w ogóle jestem specyficzną osobą - i dotyczy to również pakowania prezentów. Nie dla mnie kolorowe, krzykliwe papiery - ja wolę zwykły, szary papier lub karton, konopny sznurek, gazę itp. I niestety wszystkich tym uszczęśliwiam, czy tego chcą, czy nie. Na szczęście chyba wszyscy już się przyzwyczaili. W tym konkretnym przypadku wykorzystałam gruby szary papier, gazę, gałązki bluszczu z przydomowego ogródka i ... starą, białą koszulę damską.
 
Koszula owa została pocięta na paski, z których z kolei powstały kwiaty dekorujące prezent. Jak je zrobić? Instrukcję krok po kroku znalazłam tutaj, nie będę więc go powielać. Zapewniam jednak, że jest to proste jak przysłowiowa budowa cepa.


Bardzo lubię robić coś z niczego, a to jest tego ewidentny przykład. Dopiero takie działanie daje mi satysfakcję, bo - moim zdaniem - nie sztuką jest kupić coś gotowego. O wiele więcej radości daje zrobienie tego samemu - choćby to miało dotyczyć tak prozaicznej rzeczy jak opakowanie na prezent. Uważam również, że w ten sposób pokazujemy osobie obdarowywanej, że prezent jest dawany od serca, a nie z obowiązku.
 
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz