Zmiana aranżacji okiennej całkiem przypadkiem zgrała się z
nadchodzącymi Walentynkami. Dawniej je celebrowałam, ale teraz mam męża na codzień przy sobie, więc u nas Walentynki trwają cały rok.
Nie ukrywam, że samo
„święto” lubię, ale nie znoszę kiczu z nim związanego. Denerwują mnie tandetne
prezenty, które się do niczego nie nadają. Na szczęście mój mąż o tym doskonale
wie J
Marta
bardzo ładne to Twoje okno:) świetne printy! mój mąż w walentynki ma urodziny, więc dla nas to podwójne święto:)
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia!
Bardzo dziękuję! Tobie również życzę samych pozytywnych chwil - w tym tygodniu, jak i w każdym następnym :)
UsuńŚliczne wnętrza i śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba jak zmieniasz swoje gniazdko :)
Chciałabym zaprosić Cię do zabawy: http://anzulkahome.blogspot.com/2014/02/wyroznienie-liebster-blog.html mam nadzieję, że się przyłączysz :)
Pozdrawiam
Ania