Istnieje jeszcze jedna kategoria prezentów: to te zrobione własnoręcznie, w które ktoś włożył mnóstwo pracy i czasu, ale przede wszystkim serca. Taki prezent dostał w tym roku nasz Synek ode mnie. Był to tylko dodatek do głównego prezentu (drewniana piaskownica stanęła kilka dni wcześniej...), ale myślę, że sprawił równie dużo radości.
Nie jestem mistrzem szydełka, a cała maskotka była robiona na oko. Całość wykonania to czysta improwizacja. Tu nie było schematów ani tutoriali - tu był sam spontan i mnóstwo prucia :) Ale to nie jest w tym przypadku najważniejsze. Ważne, że On wie, że miś został zrobiony specjalnie dla niego. I najpiękniejszą nagrodą jest jego odpowiedź na pytanie:
- „Kto dla Ciebie zrobił tego misia?”
- „Mamusia Martusia” :)
Nie jestem mistrzem szydełka, a cała maskotka była robiona na oko. Całość wykonania to czysta improwizacja. Tu nie było schematów ani tutoriali - tu był sam spontan i mnóstwo prucia :) Ale to nie jest w tym przypadku najważniejsze. Ważne, że On wie, że miś został zrobiony specjalnie dla niego. I najpiękniejszą nagrodą jest jego odpowiedź na pytanie:
- „Kto dla Ciebie zrobił tego misia?”
- „Mamusia Martusia” :)
Miś jest malutki – w sam raz do małej rączki i zmieści się nawet do najmniejszego plecaczka. Jeśli tylko jego właściciel sobie tego zażyczy, będzie mógł z nim wędrować właściwie wszędzie. Będzie mógł być jego pocieszycielem w trudnych chwilach, gdy mamy nie będzie obok. Będzie mógł być powiernikiem jego pierwszych chłopięcych sekretów. A co najważniejsze, został zrobiony i podarowany od serca i mam nadzieję, że będzie mu przypominał, że mama zawsze będzie Go kochać nad życie!
Udanego Dnia Dziecka – tym starszym i tym młodszym dzieciom!
Marta
Misiaczek-słodziaczek :-)Takie zabawki zostają w pamięci dziecka na zawsze. Naznaczone są miłością, oddaniem i sentymentem.
OdpowiedzUsuńTen miś jest śliczny! I podziwiam za wykonanie, ja nie potrafię zrobić nic na szydełku a bardzo chciałabym się nauczyć bo można zrobić na nim piękne rzeczy...zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńZabawki zrobione własnoręcznie przez bliskich zostają w pamięci dziecka o wiele dłużej niż te kupione w sklepie. Taki misiek wart jest zapamiętania :) pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń