wtorek, 23 grudnia 2014

Merry, merry...

Miało nie być więcej dekoracji, ale jednak... Nie wytrzymałam, ale argument miałam zacny: to wszystko dla młodego, który uwielbia światełka, lampeczki i wszystko, co błyszczące - bombki się więc kwalifikują :D
 


 
Dziś bez zbędnych słów: wszystkim, którzy tu zaglądają, życzę zdrowych, spokojnych i pełnych rodzinnego ciepła Świąt. Nacieszcie się czasem spędzonym z najbliższymi - to chyba najcenniejsze w tych wolnych, świątecznych dniach.
 
Wesołych Świąt
Marta

środa, 10 grudnia 2014

Simple, cheap & easy

 Simple, cheap & easy - to są podstawowe warunki, jakimi (zwłaszcza teraz) kieruję się, tworząc dekoracje. Simple - bo uważam, że prostota jest najlepsza i czasem mniej znaczy więcej. Cheap - z wiadomych względów, tego tłumaczyć nie trzeba, choć nie ukrywam, że czasem nie pogardziłabym jakimś rarytasem. Easy - bo to w tej chwili podstawowy warunek dla powodzenia całego przedsięwzięcia :D Staram się zawsze wykorzystywać to, co już mam i to, czym obdarowuje nas natura. To, co jest widoczne na zdjęciach, ma za zadanie stworzyć przynajmniej namiastkę klimatu świątecznego, bo nie wiem, czy uda mi się więcej z siebie wykrzesać w tym roku. W ruch poszło to, co już leżało w szafce i czekało na swoją kolej. Do zestawu dołączyły gałązki modrzewiowe (tak nawiasem mówiąc, co ja bym bez nich zrobiła? Według mnie to właśnie one "robią" 90% klimatu świątecznego).
 
 

Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego i gdybym się mocno postarała, to może udałoby mi się coś jeszcze stworzyć. Ale czy na pewno chcę? Czy naprawdę wolę przeznaczyć na to swój czas, zamiast poświęcić ten właśnie czas swojemu synowi? Nie wydaje mi się :D Czas ucieka zbyt szybko, a ja każdego dnia widzę postępy w jego rozwoju. Mam możliwość być przy nim przez całą dobę i nie chcę uronić ani jednej z tych cennych minut :) 
 
 

Pozdrawiam zimowo
Marta